Tezy orzeczenia:
- W realiach tej sprawy, niebezpieczeństwo spowodowania wypadku drogowego, zostało stworzone przez oskarżonego, już w fazie rozpoczęcia manewru wyprzedzania. W tej sytuacji ilość wyprzedzanych pojazdów nie miała znaczenia dla oceny możliwości wyczerpania takim zachowaniem znamion czynu zabronionego. Nie sposób podzielić także wywodów skarżącego, że w orzeczeniu w sposób nieuprawniony przyjęto, iż oskarżony nie miał dostatecznego miejsca do wykonania manewru wyprzedzania. Odległość między samochodem oskarżonego a samochodem Volkswagen Jetta, w momencie podjęcia manewru wyprzedzania, nie została ustalona precyzyjnie, ale z zeznań, niekwestionowanych także przez skarżącego, świadka P. wynika, że była to odległość niewielka, od 100 do 200 metrów, a więc z pewnością niedostateczna dla bezpiecznego przeprowadzenia całego manewru. Na to, że zbliżające się do siebie pojazdy znajdowały się w niewielkiej odległości, wskazuje natychmiastowość czołowego zderzenia pojazdów, po zjechaniu przez oskarżonego na przeciwny pas drogi. Z zeznań tego świadka oraz świadka R. wynika, że oskarżony miał, niczym niezakłóconą, możliwość obserwowania całego odcinka drogi, niezbędnego do przeprowadzenia manewru wyprzedzania.
- Decydując się na wyprzedzanie dwóch pojazdów, w niewielkiej odległości od widocznego i zbliżającego się z naprzeciwka pojazdu, nie zachowując bezpiecznych odstępów bocznych od samochodów wyprzedzanych i samochodu wymijanego, oskarżony podjął znaczne ryzyko, zakładające aktywne zachowanie kierowcy pojazdu nadjeżdżającego z przeciwka w postaci częściowego zjechania ze swojego pasa jezdni i niepodejmowanie jakiejkolwiek aktywności, zakłócającej tor jazdy, przez kierowców wyprzedzanych samochodów. To ryzyko przekraczało ramy właściwej realizacji, obowiązującej podczas wykonywania manewru wyprzedzania, zasady szczególnej ostrożności
- Wyprzedzający musi mieć absolutną pewność, że na widocznym i wolnym odcinku drogi zdoła wyprzedzić jadący wolniej pojazd. Powinien przy tym uwzględnić panujące warunki drogowe, stan pogody, szerokość jezdni, utrudnienia w ruchu. Wobec tego lekkomyślne wyprzedzanie pojazdu bez upewnienia się, iż droga jest wolna, należy do najcięższych naruszeń zasad bezpieczeństwa, stanowi bowiem najczęstszą przyczynę groźnych wypadków drogowych.
- Kierujący może podjąć wyprzedzanie w sytuacji pełnej widoczności całego odcinka drogi, potrzebnego do bezpiecznej realizacji wszystkich 3 faz (fazy dojeżdżania do pojazdu wyprzedzanego, fazy przejeżdżania obok pojazdu wyprzedzanego i fazy zjeżdżania na dotychczas zajmowany pas ruchu) składających się na ten manewr wyprzedzania. Zachowanie w tym czasie wymaganej szczególnej ostrożności oznacza również powinność czujnej obserwacji sygnałów dawanych przez kierowcę pojazdu wyprzedzanego, ale także baczną obserwację ruchów pojazdu wyprzedzanego wskazujących na niesygnalizowany, z jakichkolwiek powodów zamiar kierowcy pojazdu wyprzedzanego dokonania pojazdem manewrów uniemożliwiających wyprzedzenie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 kwietnia 1970 r., RW 185/70, OSNKW 1970, z. 7, poz. 95).
Skrócony stan faktyczny sprawy:
Wyrokiem Wojskowego Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 28 października 2005 r., sygn. akt So 2/05 kmdr por. J. N. został uznany za winnego tego, że w dniu 10 maja 2004 r. około godz. 9.05 na trasie nr 7, w miejscowości R., kierując samochodem marki Skoda Fabia 1,2 HTP Classic nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym określone w art. 3 ust. 1, art. 24 ust. 1 pkt 1 i ust. 2 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (Dz.U. Nr 58, poz. 515 ze zm.) w ten sposób, że bez należytego upewnienia się czy ma dostateczne miejsce do wyprzedzenia jadącego przed nim samochodu osobowego marki Mazda 323 prowadzonego przez nieustalonego kierowcę oraz nieustalonego samochodu ciężarowego z przyczepą, nie zachowując szczególnej ostrożności przystąpił do wykonywania manewru ich wyprzedzania, po czym w sytuacji znajdowania się przodem kierowanego przez siebie pojazdu na wysokości przednich drzwi samochodu marki Mazda 323, gdy jego kierowca podjął manewr "wychylenia się" poza obręb - boczną lewą krawędź samochodu ciężarowego podjął niewłaściwy manewr dalszego zjeżdżania na lewą stronę jezdni, całą szerokością samochodu marki Skoda przemieszczając się na pas jazdy dla kierunku przeciwnego, w wyniku czego doprowadził do czołowego zderzenia się z jadącym z przeciwka samochodem marki Volkswagen Jetta GL 1,8 kierowanym przez S. L., który w wyniku doznanych na skutek tego zdarzenia wielonarządowych obrażeń poniósł śmierć na miejscu, tj. popełnienia przestępstwa określonego w art. 177 § 2 KK i skazał go na karę roku pozbawienia wolności, której wykonanie warunkowo zawiesił na okres próby dwóch lat, orzekając środek karny zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres roku oraz nawiązkę na rzecz pokrzywdzonej w kwocie 6000 złotych.
Od tego wyroku apelację złożył obrońca oskarżonego.
W konkluzji wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez uniewinnienie oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania w postępowaniu pierwszoinstancyjnym.
Sąd Najwyższy w sprawie kmdr. por. J. N. oskarżonego z art. 177 § 2 KK, po rozpoznaniu w Izbie Wojskowej na rozprawie w dniu 27 stycznia 2006 r. apelacji, wniesionej przez obrońcę oskarżonego od wyroku Wojskowego Sądu Okręgowego w W. z dnia 28 października 2005 r., sygn. akt So 2/05,
- utrzymał w mocy zaskarżony wyrok,
- zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe postępowania odwoławczego, w tym opłatę jak za pierwszą instancję.
Źródło: Legalis