Wydrukuj tę stronę
czwartek, 08 marzec 2018 07:54

Pożar, śmierć i brak odszkodowania dla rodziny strażaka

Napisane przez Dariusz P. Kała
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
źródło foto:www.pixabay.com źródło foto:www.pixabay.com

ZUS odmówił wypłaty odszkodowania rodzinie zmarłego strażaka, który dostał zawału podczas gaszenia pożaru w Czystej Dębinie koło Zamościa

Akcja była niebezpieczna, bo na tyłach płonącego budynku znajdował się skład butli z gazem. 61-letni pan Jerzy miał najwięcej pracy, bo na miejscu pojawił się jako pierwszy. ZUS twierdzi, że zawału nie można uznać za wypadek w pracy, bo stres jest wpisany w zawód strażaka.

24 maja 2017 roku. Ten dzień na zawsze zmienił życie pani Janiny.  Wówczas nad podzamojską miejscowość Czysta Dębina nadciągnęła przeraźliwa burza. Jeden z piorunów uderzył w budynek gospodarczy w centrum wsi.  Wybuchł pożar.  Pan Jerzy – strażak ochotnik z 36-letnim doświadczeniem natychmiast ruszył z pomocą.

- Przy takiej akcji adrenalina rośnie, jest nerwowo. Z drugiej strony budynku były butle z gazem. Było gorąco, bo było 10-15 butli. Jedna butla to bomba. Akcja toczyła się w czasie deszczu, burzy.
Musiał obsłużyć samochód, pompę, trzeba było puścić wodę z hydrantu.  Musiał się przeforsować – opowiadają mieszkańcy i strażacy Czystej Dębiny.

Pożar był groźny. Strażak na początku sam zaczął gasić budynek. Kiedy inne jednostki strażackie przyjechały na miejsce, pożar był praktycznie ugaszony. Wówczas doszło do dramatu.

Źródło Polsat - Interwencje - więcej na ten temat

Czytany 1330 razy Ostatnio zmieniany czwartek, 08 marzec 2018 08:01